swieta byly zaczepiste. jak ja sie cieszylam ze Overground i reszta Preluders do mnie przyjechali. a ile prezentow dostalam (zreszta zawsze duzo dostaje). nie bede sie chwalic przeciesz na blogu. mam nadzieje ze wy tez dostaliscie duzo prezentow. ale chyba powinnam opowiedziec od poczatku. nadeszla wigilia i sie wystroilam. przez caly dzien czekalam na moich gosci no i oczywiscie na prezenty. no i wtedy musialam zaspiewac ta piosenke Last Christmas no i niezle mi poszlo przynajmniej tak Akay powiedzial ale pewnie sie nabijal. kozystajac z okazji ze odra zniknela poszlam ze wszystkimi na dlugi spacer i gadalismy o roznych sprawach. w pierwszy dzien swiat przesluchalam wszystkie plytki ktore dostalam i juz znalam teksty na pamiec bo sobie noiektore piosenki sciagalm z kazaa. pozniej znowu trzeba bylo spiewac (koszmar) lubie spiewac ale bez przesady. Anne powiedziala ze mam sie zglosic do nastepnej edycji Popstars. ze wy mnie wtedy nie widzieliscie jak pekalam ze zlosci. na drugi dzien swiat pojechalam ze wszystkimi moim ulubionym autobusen Preluders do Doreen z Nu Pagadi i fajnie sie gadalo i zdobylam dla Miri autograf ktora nadal nie moze przebolec ze nie mogla pojechac. ja juz bede koczyc. papatki. |